Transtatra dzień 1
Piątek, 2 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Dookoła Tatr
Na Transtatrę pojechałem pierwszy raz dwa lata temu z Gilewiczem, on odkrył tę trasę, która oparta była na tej z wyścigu szosowego Tatry Tour. Strasznie mi się spodobało, więc w tym roku chciałem pokusić się o powtórkę. Pojechaliśmy z Mietkiem samochodem do Nowego Targu, tam udało się go zostawić pod czujnym okiem strażnika na parkingu. Wyruszyliśmy w stronę Czarnego Dunajca, potem do Chochołowa i zaraz znaleźliśmy się na słowackiej ziemi. Piękny kraj to jest! Z Suchej Hory prosto do Trsteny, Tvrdosin-Podbiel-Zuberec. Jechało się dobrze, głównie po płaskim i lekko w dół, choć trzeba uważać, bo odcinek z Trsteny do Podbielu jest dość ruchliwy. Mieliśmy spory zapas czasu, więc zatrzymaliśmy się żeby obejrzeć mecz w jednej z knajpek. Holendrzy wygrali, Szakira zaśpiewała Łaka łaka taradadiram hej hej, a my ruszyliśmy dalej. Chwila podjazdu pod Kvaclanskie sedlo i zaraz czekał nas wspaniały zjazd aż do Liptovskiej Sielnicy. Piękne widoki, wijąca się serpentynami droga, prawie 70 km/h na liczniku, nie wiem dlaczego ominęliśmy tę przełęcz jadąc dwa lata temu. Skręt w kierunku Besenovej a tam mieliśmy małą zagadkę jak trafić do Ivachnovej, do domu mojej koleżanki Lucii.
Sucha Hora- Przejście Graniczne© ZygmuntA
W kierunku Hutianskiego sedle© ZygmuntA
Kamieniołom© ZygmuntA
Podjazd na Hutianskie Sedlo© ZygmuntA
Słowacja, najpiękniejszy kraj świata:)© ZygmuntA
Zalew Liptovska Mara© ZygmuntA