Po powrocie późną godziną z festiwalu w Katowicach, dopiero rano zorientowałem się, że dziś start maratonu.. Nie mogąc już wziąć udziału, postanowiłem pojechać jego trasą. Mimo, że jechałem dobre kilka godzin po ostatnim zawodniku, policja i straż pożarna zatrzymywały dla mnie ruch. Sama trasa bardzo mi się podobała, żałuję, że nie dopilnowałem wcześniej, żeby w porę się zapisać i wystartować...